Dlaczego warto promować świeże zioła?

Klient ma zazwyczaj do wyboru: zakupić świeże zioło w doniczce, albo jego odpowiednik w postaci suszu. Dla wygody często decyduje się na ten drugi wariant. Czy słusznie? Zastanówmy się, jaka jest rola ziół w naszej kuchni (i domowej apteczce), a także prześledźmy, jaką drogę odbywa zioło, zanim znajdzie się zapakowane do torebki w postaci suszu.

Do czego są nam potrzebne zioła?

Generalnie do dwóch celów. Używamy ich jako przypraw, a także jako domowych leków, wzmacniających odporność oraz łagodzących objawy wielu dolegliwości. Niemal wszystkie zioła przyprawowe można także zaparzać – najczęściej jako składniki różnych mieszanek. Zawierają bowiem całe bogactwo witamin, minerałów oraz substancji o potwierdzonym działaniu leczniczym.

świeże zioła HURTOWNIA WARZYW I OWOCÓW

Po co suszy się zioła?

Wiele osób powie, że po to, by można było ich użyć: zaparzyć lub posypać nimi potrawę. Bo świeże „to nie to samo”. KOLOSALNY BŁĄD! Zioła suszy się WYŁĄCZNIE po to, by można było je przechować. Świeże zioło jest zawsze bardziej wartościowe od ususzonego: zawiera więcej prozdrowotnych substancji, a także jest wyrazistsze w smaku i zapachu.

Ile traci zioło na suszeniu?

W zależności od okoliczności towarzyszących – od ok. 30% do nawet 90% wartości. Prześledźmy całą drogę.

Pochodzenie zioła – najcenniejsze są zioła pozyskiwane na swych naturalnych stanowiskach. Zioła uprawowe często korzystają z nawozów sztucznych, co już negatywnie wpływa na ich skład. Punkty skupu nie są często w stanie zweryfikować pochodzenia zioła dostarczonego przez zbieraczy, więc jeśli trafią się rośliny zebrane na terenach przemysłowych, to są rzecz jasna zanieczyszczone. 

Pora zbierania – większość ziół ma swoje wymagania, zarówno co do pory roku (ma to związek z dojrzałością rośliny), co do pory dnia (ma to związek z przemianami wewnątrzkomórkowymi pod wpływem nasłonecznienia), a także co do pogody (ma to związek z wilgotnością). Punkty skupu dość luźno podchodzą do tego zagadnienia, bo w przeciwnym razie nie zarobiłyby na siebie. Ale zioła zbierane o złych porach są osłabione.

Czystość ziela – a także brak domieszek obcych ziół i niepożądanych części tej samej rośliny (np. części łodygi, gdy należy zbierać same liście). Jak to jest w praktyce – łatwo się domyślić.

Proces suszenia – powinien przebiegać naturalnie. Gwałtowne suszenie osłabia jakość ziół. Jaka suszarnia może sobie pozwolić na taki luksus? Praktycznie żadna lub bardzo nieliczne.

A po roku… Suszone zioło jest już prawie zupełnie bezwartościowe. Dlatego prawdziwi zielarze zbierają zioła rok w rok. Prawa ekonomii i rynku mają w tym względzie inne dyrektywy i gdyby po roku następowało wietrzenie magazynów i likwidacja zapasów, to nikt by na tym nie zarobił ani grosza.

Tego typu „przygody” czekają na zioła, które są skupowane do suszenia. Warto też pamiętać, że nie wszystkie zioła na rynku pochodzą z krajowych zbiorów. Częstym gościem giełd rolniczych są suszone zioła z Egiptu czy Indii. Nie uchybiając w niczym tamtejszym plantatorom, zbieraczom oraz dystrybutorom – raczej trudno spodziewać się, by zalecenia odnośnie do prawidłowego obchodzenia się z ziołami były w tych krajach bardziej respektowane, niż w u nas.

WNIOSEK

Kochajmy świeże zioła! Promujmy je i polecajmy innym, bo – w odróżnieniu od swych suszonych odpowiedników – są prawdziwą skarbnicą zdrowia i smaku. Świeże zioła trzymane w kuchni sprawiają, że pachnie ona wręcz magicznie. I na zakończenie cenna uwaga dla właścicieli sklepów i stoisk warzywnych:

Warto mieć trochę świeżych ziół na potrzeby marketingu: ich zapach przyciągnie klientów, niczym magnes!

ZOBACZ NASZE POZOSTAŁE ARTYKUŁY

Jakie ziemniaki do jakich potraw?

Jakie ziemniaki do jakich potraw?

Ziemniak – wykorzystujemy go na mnóstwo sposobów, ale czy na pewno robimy to dobrze? Znajomość odmian ziemniaków oraz ich optymalnego zastosowania może okazać się kluczem do sukcesów kulinarnych. Frytki, placki, kopytka, pyzy, ziemniaki gotowane, ziemniaki pieczone, zupy, sałatki – tu wszędzie ważny jest wybór właściwego ziemniaka!

czytaj dalej
Co można zrobić z papryki? Na przykład broń chemiczną :)

Co można zrobić z papryki? Na przykład broń chemiczną 🙂

Nie, nie, to nie jest żart. Papryka zawiera w sobie kapsaicynę – alkaloid wykorzystywany (w odpowiednio dużym stężeniu) do produkcji gazu pieprzowego. To właśnie ten alkaloid sprawia, że papryka jest pikantna. Ale spokojnie! Jego zawartość w papryce jest bezpiecznie niska. Poza tym wyekstrahowanie kapsaicyny …

czytaj dalej