
Jak „kupić” klienta?
Czyli: czym kierują się konsumenci w wyborze owoców i warzyw?
Badania rynkowe przeprowadzane są między innymi po to, by określić bieżące preferencje konsumentów. Ma to na celu ułatwienie przedsiębiorcom dotarcie do jak najszerszych grup odbiorców. Jest rzeczą niemożliwą, by utrafić jednocześnie we wszystkie gusta i potrzeby. Niemniej należy pamiętać o istotnych czynnikach, które w oczach klienta decydują o atrakcyjności towaru.
Cena
Istnieje i zawsze będzie istnieć duża grupa klientów, dla których cena towaru ma znaczenie pierwszoplanowe. Taki klient częściej odwiedza supermarket, niż osiedlowy warzywniak, a zanim zrobi zakupy na rynku, to obejdzie wszystkie stoiska i porówna ceny. Czy małe sklepy mają szanse, i czy w ogóle powinny walczyć o takiego klienta? Mają szanse i powinny. Trudno jest wygrać wojnę na ceny z supermarketem, ale znaczną część klientów „ekonomicznych” da się pozyskać częstymi promocjami. Można w tym celu poświęcić jeden rodzaj asortymentu, sprzedając go po kosztach zakupu, pod widocznym z daleka szyldem: DZIŚ PROMOCJA! Klient, skuszony promocją, bardzo często zrobi większe zakupy, sięgając po inne towary.

Dobre, bo nasze!
Polacy już dawno wyleczyli się z kompleksów i wiedzą, że polska jakość, to dobra jakość. A jeśli chodzi o płody rolne, to możemy wręcz mówić o najwyższej światowej jakości. Dlatego też, jeżeli sprzedawca jest pewny pochodzenia produktów, to powinien lansować zarówno pochodzenie krajowe, jak i regionalne. Polski klient chętniej wybiera owoce i warzywa krajowe, niż ich importowane odpowiedniki. Duża rzesza klientów deklaruje także tzw. lokalny patriotyzm, preferując płody rolne z najbliższej okolicy.

Ekologicznie, czyli zdrowo!
Uprawy ekologiczne to – w pewnym uproszczeniu – uprawy z wyeliminowaniem środków chemicznych, takich jak nawozy sztuczne, czy opryski. Istnieją uprawnione instytucje, które zajmują się przyznawaniem certyfikatów plantatorom spełniającym dość surowe wymogi. Taki certyfikat może potem posłużyć jako świetna reklama na stoisku owocowo-warzywnym, np.; „Pomidory z plantacji ekologicznej państwa Genowefy i Józefa K. na Podlasiu”.
Stare odmiany, czyli STOP GMO!
Modyfikowane genetycznie produkty rolne zostały na przestrzeni ostatnich lat skutecznie obrzydzone konsumentom. I chociaż cały czas są obecne w handlu, to konia z rzędem temu, kto znalazłby choć jednego producenta lub dystrybutora, który chciałby się pochwalić, że jego produkt jest GMO. Tendencja jest wręcz odwrotna: lansowane są stare odmiany owoców i warzyw, jako wolne od GMO. Dlatego, mając pewność, co do pochodzenia produktów, warto umieszczać widoczną informację dla klienta, że jest to stara i niemodyfikowana odmiana.

Dbamy o świeżość!
O tym, że stoisko lub sklep warzywno-owocowy potrafi sam dla siebie być najlepszą reklama, pisaliśmy już wielokrotnie. Także o tym, w jaki sposób utrzymywać owoce i warzywa w jak najlepszej kondycji. To jest akurat ten czynnik, który przyciąga największą grupę konsumentów. Do codziennych zabiegów pielęgnacyjnych obowiązkowo należy też selekcja, by egzemplarze w gorszym stanie natychmiast oddzielić od „reszty stada”. Jeśli nie są jeszcze zepsute, mogą zająć miejsce w koszyku PRZECENA. Kto będzie preferował niską cenę ponad wszystko, ten się skusi. Dla innych klientów taki koszyk z przeceną może stanowić dobrą motywację, by jednak wybrać JAKOŚĆ.
ZOBACZ NASZE POZOSTAŁE ARTYKUŁY
Kapusta i (samo) zdrowie
Zacznijmy od tego, że kapusta to nie tylko kapusta! Zarówno kapusta głowiasta, jak i kalafior, brokuł, jarmuż, kalarepa, brukselka, kapusta pekińska – to odmiany tego samego gatunku, zwanego fachowo kapustą warzywną. Są to warzywa nie tylko smaczne i pożywne, ale też bardzo zdrowe. Dominują w kuchni europejskiej, azjatyckiej, amerykańskiej (obu Ameryk), australijskiej, a także zaznaczają swą obecność w kuchni afrykańskiej. Przyjrzyjmy im się.
Sezon na przetwory rozpoczęty!
Tak zwany sezon ogórkowy kojarzy nam się z okresem wakacyjnego wypoczynku. Zaradne i gospodarne osoby znajdą jednak odrobinę czasu, by poświęcić go na własnoręczne wykonanie pierwszych w roku domowych przetworów. I nie chodzi wcale tylko o ogórki małosolne, za którymi szaleją wszyscy Polacy. W grze są także choćby truskawki i czereśnie, czyli idealne składniki na domowe dżemy.